piątek, 29 lipca 2016

Od Moon'a C.D Róży

Wadera upadła i zaczęła krwawić ... W końcu , to chyba już 63 dzień ... Pomogłem Rozie wstać , ale do gawry daleko ...
- Nic ci się nie stało ? - spytałem nieco nerwowo .
- Nie , tylko zaczynam rodzić !
- Do jaskini daleko ...
Nagle wpadłem na nie głupi pomysł . Zaprowadziłem Różę pod jakieś drzewo . Zacząłem wykopywać norę , do której weszła Roza . Tam zaczęła rodzić , a ja tylko jak głupi czekałem na jej odpowiedź ...
- Dziewczynka ! - krzyknęła .
Wszedłem do jamy aby zobaczyć najstarszą córkę . Miała krótką , miękką sierść . Była czarno-niebieska , z małymi skrzydłami , które mogły znikać i pojawiać się . Zdecydowaliśmy się nazwać ją Flora (wygląd w dorosłości :http://watahaworld.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/891438/files/blog_ip_5131399_7974303_tr_spw3ro.jpg.png    ze skrzydłami : https://orig04.deviantart.net/ebd9/f/2011/036/1/d/lazuli_skies_by_shadow_wolf-d38ued5.jpg ). Nie mogłem długo się zachwycać córeczką , zbliżały się następne szczenięta ....
< Róża ? Resztę szczeniąt zostawiam ci c: A i możesz na końcu napisać , że znaleźliśmy 4 złote piórka ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz