czwartek, 28 lipca 2016

Od Moon'a CD Róży

-Ej!-krzyknąłem- Zapłacisz mi za to !- uśmiechnąłem się . Złapałem waderę za łapę i wciągnąłem do wody. Zaczęliśmy się chlapać i bawić. Pewnie ktoś kto patrzył na nas z daleka myślał, że jesteśmy szczeniakami. Po kilku godzinach, wyszliśmy z wody. Cały mokry, wróciłem do jaskini. Otrzepałem się i rozejrzałem. Nikogo nie było, więcej zacząłem... śpiewać. W sumie, nie wiem dlaczego, po prostu mi się zachciało.
-Powracasz do czasu kiedy myślałeś, że życie będzie łatwe ,lecz jest ciężko kiedy sam wkraczasz w życie. -zacząłem . - Wystrzeliwujesz ognik w niebo, w nadziei że ktoś go zobaczy znak, że nie jesteś sam. Stajemy się jednością tej nocy. Staję się silniejszy...-Przerwałem. Do jaskini weszła Róża. Była mocno zdziwiona... Pieśń była o niej, więc czułem się mocno zawstydzony.
-To...o mnie ta piosenka.- zapytała Róża.
- T-tak...- zawstydziłem się. Miałem ochotę zapaść się pod ziemię, zniknąć... Czemu akurat, jak robię coś "zawstydzającego" przyłapują mnie na tym wadery...
<Róża ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz