niedziela, 31 lipca 2016

Od Moon'a C.D Róży

- No dobrze . - odpowiedziałem .
Ruszyłem biegiem w stronę polany . Nic , tylko krew . Żadnej sarny , łosia ,jelenia ... Zauważyłem jedynie ludzi i psy . Od razu zrozumiałem , że jest sezon myśliwski . Nie miałem wyboru , musiałem wejść na teren ludzi . Wędrówka zajęła mi cały dzień , pewnie Róża się niepokoi ... Znalazłem zagrodę z krowami . Przeskoczyłem płot i zacząłem się skradać . Zagoniłem cielaka w ślepy zaułek i złapałem za szyję . Szybko go udusiłem . Wziąłem kawałek cielęcia ( dość duży ) . Nagle usłyszałem szczekanie psów . Zacząłem uciekać tak szybko jak mogłem , jednak człowiek zdążył postrzelić mnie w nogę . Mimo to dalej biegłem ... Psy mnie doganiały . Jeden z nich przegryzł mi kość , więc resztką sił teleportowałem się do jaskini . Oddałem kawał cielaka Rozie . Jeszcze nie zauważyła , że mam złamaną łapę ...
< Róża ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz